środa, 13 marca 2013
Pierwsze Prawidło Dzieciowe
Nieważne jak bardzo wypasioną zabawkę kupisz, najciekawsze, najbardziej interesujące, najlepsze do zabawy będzie opakowanie po niej.
wtorek, 5 marca 2013
Zębulek
Tadam, mamy kolejną nowość! Tym razem mlecznobiałą. Po trzech miesiącach męki w końcu wykluł się pierwszy zębulek. I wcale nie dwójka, jak podejrzewałam, ale jedynka. I nie lewa a prawa, co by było jeszcze bardziej przewrotnie.
A tego pierwszego zębola to ja sobie zapamiętam na długo za sprawą gorączki, wymiotów, mega marudy w dzień i w nocy, rozdzierających płaczy, braku apetytu itp. itd. Wymęczył dziecia i mnie przy okazji... Ząbkowanie w chyba najgorszym możliwym wydaniu. Szczęśliwie dzieć tego pamiętać nie będzie, czego jej zazdroszczę.
A jak już się ząbek wykluł to wróciło moje pogodne, radosne, bezproblemowe dziecko.
I teraz tylko się modlę, żeby kolejne mleczaki wychodziły łagodniej, bo powtórki z rozrywki mnie bankowo wykończą tak psychicznie jak i fizycznie
A tego pierwszego zębola to ja sobie zapamiętam na długo za sprawą gorączki, wymiotów, mega marudy w dzień i w nocy, rozdzierających płaczy, braku apetytu itp. itd. Wymęczył dziecia i mnie przy okazji... Ząbkowanie w chyba najgorszym możliwym wydaniu. Szczęśliwie dzieć tego pamiętać nie będzie, czego jej zazdroszczę.
A jak już się ząbek wykluł to wróciło moje pogodne, radosne, bezproblemowe dziecko.
I teraz tylko się modlę, żeby kolejne mleczaki wychodziły łagodniej, bo powtórki z rozrywki mnie bankowo wykończą tak psychicznie jak i fizycznie
sobota, 2 marca 2013
Mamamy to!
Wreszcie nareszcie doczekałam się tak długo wyczekiwanego gaworzenia. Dzieć się tak mocno do tej pory skupiał na rozwoju fizycznym, że ćwiczenie mowy było daleko w tyle i już się powolutku zaczynałam niepokoić.
Ale dzisiaj w końcu się zaczęło "baba" "tata" a nawet "mama"! I duma mnie rozpiera, ha!
No a wraz z gaworzeniem zaczęło się mega mlaskanie - hmmm czy to normalne? Bo pierwsze słyszę, żeby dzieci tak mlaskały...
A poza tym to w chodzeniu przy meblach dzieć coraz sprawniejszy, a tym samym ja coraz bardziej drżę przed momentem, kiedy mała całkiem samodzielnie pójdzie w świat. Bo to żywe srebro i już teraz wszędzie jej pełno i ciężko za nią nadążyć.
Ale dzisiaj w końcu się zaczęło "baba" "tata" a nawet "mama"! I duma mnie rozpiera, ha!
No a wraz z gaworzeniem zaczęło się mega mlaskanie - hmmm czy to normalne? Bo pierwsze słyszę, żeby dzieci tak mlaskały...
A poza tym to w chodzeniu przy meblach dzieć coraz sprawniejszy, a tym samym ja coraz bardziej drżę przed momentem, kiedy mała całkiem samodzielnie pójdzie w świat. Bo to żywe srebro i już teraz wszędzie jej pełno i ciężko za nią nadążyć.
Subskrybuj:
Posty (Atom)