sobota, 15 grudnia 2012

Półrocze

Dokładnie pół roku temu na świecie pojawiła się nasza kruszynka i przewróciła nam świat do góry nogami. I od tamtej pory już nic nie było, nie jest i nie będzie takie samo, ale za to lepsze i cenniejsze - bo z nią, jej rozbrajającym uśmiechem, wiecznym motorkiem w dupce, niesamowitą ciekawością świata i bezwarunkową (póki co) miłością do nas.

I z okazji kończonego półrocza postanowiłam zrobić pierwszą przymiarkę do BLW (jak ktoś nie wie co to takiego to odsyłam do wujka google). Naprawdę zaczniemy się w to bawić jak w końcu kupimy krzesełko do karmienia. Dzieć dostał na dobry początek biszkopcika (to było pod ręką i tylko tak na spróbę) i jabłuszko. Spodobało się to dzieciowi przeokrutnie. Syberjakowi zresztą też (o ile nie bardziej), bo co spadło na podłogę to mógł zjeść. Już widzę, że przy rozszerzaniu diety zabawa będzie przednia!

2 komentarze:

  1. Wszystkiego najlepszego! :)

    Ja wczoraj dałam ciasto z pizzy do pomemlania, bo chciał. Jaka radocha była :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nooooo mam nadzieje ze u Was BLW da lepsze rezultaty niz u nas.... moja to Tadek niejadek niestety i w dodatku leniuszek do trzymania jedzenia w lapkach :)

    OdpowiedzUsuń