piątek, 7 grudnia 2012

Podejście do muffinek - part II

I udało się! Wyszły! Idealne, puszyste, mega smaczne. Jednak jeszcze nie jestem kulinarnie stracona.
Tylko ciekawe co jutro powie o nich niemalże ekspert muffinkowy ;)

4 komentarze:

  1. Trzymam kciuki abyś nie musiała oddać fartucha :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah, no dziękować, fartucha nie musiałam oddawać, muffinki rozeszły się jak świeże bułeczki :)

      Usuń
    2. W takim razie nie musisz oddawać fartucha :D

      Usuń