poniedziałek, 12 listopada 2012

Motorek w dupce

Szkoda tylko, że nie mojej, a dziecia. Które to dzisiaj opanowało sztukę przewracania się na brzuch i stwierdziło, że jest to tak świetne i fascynujące zajęcie, że nie będzie robić nic innego. Przez cały dzień. Nawet niemal przez sen.
Po tak intensywnych i długich ćwiczeniach padłaby chyba nawet najbardziej wysportowana osoba. No i dzieć też się zmęczył, a jak! I to do tego stopnia, że nie dało rady usnąć normalnie - musiała mamusia bujać na rączkach. Bitą godzinę. I co z tego, że ja też zmęczona? Bujać i już, bo jak nie, to zaraz oznajmiała wszystkim sąsiadom, jaka ze mnie wyrodna matka!
Po spacyfikowaniu małej terrorystki postanowiłam oddać się jakimś przyjemnościom, co by sobie nastrój poprawić. Padło - a jakże - na dobre jedzonko. Otworzyłam lodówkę i znalazłam w niej... sól. Chyba pora iść spać zanim ze zmęczenia zrobię coś o wiele głupszego.

3 komentarze:

  1. Moja tez na raczkach ostatnio usypiana. Maskara. Zauwazylam z ejak ma wlasnie intensywny dzien, jakies odwiedziny czy wyjazdy.... czy nie spi w dzien . Ze zmeczenia poprostu.....

    OdpowiedzUsuń
  2. Hahaha :) Ja ostatnio włożyłam mleko do zlewu :D

    OdpowiedzUsuń
  3. dopóki nie chowasz mleka do zmywarki jak ja to jest dobrze hihihihi ;-)))

    OdpowiedzUsuń