wtorek, 27 listopada 2012

Rozwiązanie zagadki

I okazuje się, że niestety nie zgadł nikt. Ale przyznaję, że pytanie - choć z pozoru łatwe - było podchwytliwe. Nie trzymam Was zatem dłużej w niepewności. Ulubioną zabawką mojego dziecia jest... Syberjak!
Tak jest, pies, piesek, kochana psina. Biało-czarny, kontrastowy, a jeszcze jak otworzy pysk to widać czerwony jęzor. I do tego jest w pełni interaktywny! I milusi w dotyku, i ma długie futro, które można łapać i targać. Zabawka - ideał ;)
Dzieć jak tylko widzi Syberjaka buzia od razu zaczyna jej się śmiać i wyciąga do niego rączki. Jak leży na macie, a Syberjak położy się obok, czołga się do niego, żeby potarmosić za futro.
A jak na to Syberjak reaguje? Stoickim spokojem! Doskonale rozumie i wyczuwa, że ma do czynienia z małą, kruchą istotką, której łatwo zrobić krzywdę i trzeba bardzo uważać. Jak dzieć za mocno pociągnie za kłaki, to albo się odsunie, albo odejdzie. Nigdy nie próbował chociażby trącić jej łapą, co najwyżej obwącha, delikatnie trąci nosem albo spróbuje polizać. Moje mądre, kochane psisko!
Długie dywagacje nad tym, jakiej rasy psa chcemy mieć, a potem dobry wybór hodowli i ciężka praca nad psem przyniosły oczekiwane rezultaty. Syberjak będzie świetnym kompanem zabaw małej*, co do tego nie mam już najmniejszych wątpliwości!

*Żeby nie było - oczywiście zabaw zawsze pod kontrolą!

3 komentarze:

  1. to Ci niepodzianka !
    Madrego macie psiaka, moj to najchetniej wylizalby mala od gory do dolu gdybym mu tylko pozwolila.

    OdpowiedzUsuń
  2. Haha na tym etapie Czika wytrzymywala dokladnie 2-3 min a pozniej uciekala byle dalej.... a teraz ucieka dalej tylko niedobry dziec zawsze ja dogoni. Ale co mozna zrobic jak najlepsza poducha jest psi brzuszek i mozna na nim lezec i ogladac ksiazeczki.

    OdpowiedzUsuń